czwartek, 16 lipca 2015

Przedsezonowy przegląd

Już jutro startuje liga. W Gdańsku jak zawsze duże nadzieje. Czy Lechia Gdańsk skończy na pudle, zostanie mistrzem?


Jaki to będzie sezon gdańskiej Lechii?

Okienko transferowe w Gdańsku nie było zbyt spektakularne. Klub na pewno nie poszedł w ilość jak przed rokiem. Czy poszedł w jakość jak przed rundą wiosenną? Tego jeszcze nie wie nikt. Do klubu zostali sprowadzeni bramkarz Marko Marić, obrońca Mario Maloca oraz znany każdemu Michał Mak.

sobota, 6 czerwca 2015

Przy piwku: Przed finałem Ligi Mistrzów!

Już w sobotę o godzinie 20:45 dowiemy się, która drużyna jest najlepsza w Europie. O mocnych, słabych stronach oraz szansach na triumf rozmawiałem z Wiktorem Miliszewskim, byłym redaktorem - fcbarca.com.


Jak o futbolu, to tylko godzinami przy dobrym piwku. Tak rozpoczyna się nowy cykl.

Wiele jest meczów, w których jedna drużyna może, a druga musi. Tu mam wrażenie, że specjaliści idą krok dalej, według nich Barcelona ten finał już wygrała. Czy wpłynie to na przebieg spotkania?

Media jasno faworyzują Katalończyków, to jasne. Jednak to, co dzieje się w prasie, a to, co dzieje się w szatni, to dwie różne sprawy. Myślę, że media nie wpłyną na to jak zawodnicy podejdą do tego spotkania. To robota do szatni dla Luisa Enrique. To od niego zależy czy zmotywuje piłkarzy należycie, we właściwy sposób.

czwartek, 4 czerwca 2015

Mecz utraconych szans.

Lechia poza pucharami. Legia praktycznie bez szans na mistrzostwo. W Gdańsku przegranych było dwóch.


Henning Berg po meczu, o brak mistrzostwa oskarżał każdego, tylko nie siebie.

- Zrobiliśmy największy postęp spośród klubów ekstraklasy. - Powiedział Sebastian Mila na antenie Canal +.
- Gdy zaczynaliśmy tę rundę, po meczu z Wisłą mogliśmy spaść nawet na 15 miejsce. Wtedy wygraliśmy i wszystko ruszyło. Daliśmy radę wskoczyć do ósemki.

Oczywiście apetyt rósł w miarę jedzenia. To na pewno nie dziwi, ponieważ taka jest naturalna kolej rzeczy. Człowiek chcę zwyciężać, zdobywać coraz więcej.

poniedziałek, 25 maja 2015

Biało-Zieloni nie zrobili Milowego kroku ku europejskim pucharom

Spokojny Lech Poznań, poradził sobie z konsekwentną Lechią Gdańsk. Tymi słowami można podsumować niedzielny mecz.


Gostomski broni sytuacje na 2:2. Ta interwencja daje Lechowi mistrzostwo Polski?

Takiej końcówki na PGE dawno już nie było. Fani gdańskiego zespołu oszaleli po bramce z rzutu karnego Stojana Vranjesa. Później był już tylko większy dramat, kiedy to rezerwowy bramkarz Kolejorza obronił strzał głową Colaka. Poznaniacy grali w "10" i ostatnie minuty, to ich rozpaczliwa obrona.

środa, 20 maja 2015

Lechia gra w Zabrzu spotkanie "must win". Czy nieuczciwy terminarz pomoże gdańskiej drużynie?

Celem na mecz z Górnikiem jest zwycięstwo, wie to każdy. Trzeba wygrać szczególnie, że drużyna Warzychy powinna słaniać się na nogach.



Lechia Gdańsk w środę odwiedzi Górny Śląsk. Biało-Zieloni zagrają tam z "Górnikami", którzy wygrali swój ostatni mecz 2:0. Jednak diabeł (w tym przypadku anioł) tkwi w szczegółach. Nasi rywale zwyciężyli w niedziele. Lechia grała w piątek, przez co ma 2 dni więcej na regenerację sił, a jeżeli mówimy tu o 2 i 4 dniach przerwy od piłki, jasnym jest, że może decydować to o sportowym wyniku na boisku.


Czy zawodnicy Górnika będą grali jakby wyszli prosto z kopalni?

Mogą być żale...

W przypadku meczu Górnika z Lechią i Wisły z Pogonią jedna z drużyn ma 4 dni odpoczynku, a druga tylko 2. Tym razem szczęście sprzyjało Biało-Zielonym. Jednak jeżeli drużyna z Górnego Śląska poniesie porażkę, to każdy będzie mógł powiedzieć, że mieli niesprawiedliwy terminarz. Jest to zrozumiałe, bo przecież gdyby było na odwrót, to każdy w Gdańsku również by się wściekał.


sobota, 16 maja 2015

Lechia Gdańsk remisuje z Wisłą. Czy Jerzy Brzęczek zostanie mianowany polskim Luisem Enrique?

Klub z Gdańska rozegrał w Szczecinie świetny mecz. Nie chciałem zapeszać i poczekać na Wisłę, jednak nic się nie wyjaśniło...



źródło: wislakrakow.com

Spotkanie z krakowskim zespołem zakończyło się wynikiem 2:2. Kolejny remis w meczu przyjaźni może irytować lub też cieszyć, jednak na PGE Arenie zobaczyliśmy świetny mecz. 




Było dużo walki i dobrej gry. Żadna z drużyn nie odpuszczała do samego końca. Żal, że widziało to tylko nieco ponad 18.000 osób.



Celem marketingowym Lechii przed meczami rundy finałowej, było sprowadzenie na trybuny w trzech meczach 100 tysięcy osób. Piątkowa frekwencja mogła nieco popsuć te zamiary.

Planem sportowym jest awans do europejskich pucharów, które są nadal w zasięgu. Władcy Północy do tego celu się ani nie zbliżyli, ani nie oddalili.

piątek, 1 maja 2015

Sabotaż czy fart, czyli jak Lechia Gdańsk zdobywa najlepsze miejsce w lidze.

Drużyna z Trójmiasta, jest w "ósemce" i będzie walczyła o europejskie puchary.

Lechia nie poradziła sobie z Koroną, która grała praktycznie o nic. Drużyna z Gdańska pozostała w grupie mistrzowskiej. Wszystko dzięki zwycięstwu Lecha nad Podbeskidziem

źródło: sport.trojmiasto.pl



Teoria spiskowa


8 miejsce nie jest najgorsze. Pozycja ta z marketingowego punktu widzenia wygląda na najlepszą. Dlaczego? Ponieważ terminarz meczów obydwu grup (mistrzowskiej i spadkowej), był znany wcześniej. Wiadome było to, że ósma drużyna ligi, zagra mecze u siebie z pierwszą i drugą. Te miejsca przed finiszem miały już Legia i Lech. Jest to dla Lechii szansa na wypełnienie stadionu dwukrotnie. Wiadome przed 30 kolejką było to, że Lechia może rundę zasadniczą zakończyć maksymalnie na piątej pozycji. Czwarte miejsce było niemożliwe, a to ono dałoby 4 mecze przed własną publiką.

Czy wynik z Koroną nie był czasem umyślny? Może i Lechia nie przegrała specjalnie, ale kiedy w 71 minucie trafił Porcellis, zespół mógł zastanowić się nad sensem wyrównania.